By zachować blask i swoje niepowtarzalne piękno, potrzebujesz być zdrowa. Zdrowie to wypadkowa Twojej głowy, Twojego serca i ciała. Zdrowie idzie za rękę ze spełnieniem i radością. Samopoświęcenie to prosta droga do gniewu i choroby. Dlatego warto każdego dnia wybierać siebie i otaczać się czułą troską i miłością. Samoopieka jest absolutnie konieczna, abyś mogła świecić swoim światłem, które jest siłą napędową i ma moc rozpraszania mroku . Rezygnacja z siebie, ze staranności w pielęgnowaniu własnego zdrowia i urody jest taką samą pułapką jak uleganie obsesyjnej pogoni za nimi. Bez racjonalnego poświęcania czasu zdrowiu i tym samym urodzie, zapadamy się. Początkowo dzieje się to niezauważalnie. Zmiany następują subtelnie. Kontakt ze swoim wewnętrznym, naturalnym przewodnictwem tracimy stopniowo. Z czasem zaczynamy bać się swoich ciał. Nie rozumiemy ich. Dopuszczamy do siebie coraz więcej lęków. Bywa też, że działamy w przeciwnym duchu. Odpieramy myśli, zwlekamy, odkładamy siebie „na lepsze czasy”. Jedno i drugie jest ucieczką i ćwiczeniem w separowaniu się od siebie. Jedno i drugie pogrąża nas. Stajemy się nieważne i niechciane. Nie chcę Ci powiedzieć, że upływ czasu nie istnieje.

Istnieje.

Ale jutro nie przesądza o Twoim pięknie. Starsza nie oznacza brzydsza i gorsza.

Co więc możemy zrobić, by odbudować relacje ze swoim ciałem?

Nie ma oczywiście jednej recepty dla wszystkich. Ale możesz wziąć to, co służy Ci najbardziej i rozpocząć proces odnowy. Na początku rzeczy często idą ze zmiennym powodzeniem. Nie bądź perfekcjonistką. Nie kultywuj samobiczowania, bo przegapiłaś, nie mogłaś, nie miałaś siły, nie chciało Ci się. Masz do tego prawo. Ucz się słuchać swojego mądrego, pięknego ciała a przyprowadzi Cię do siebie. Z czasem urośnie Wasza wspólna siła i pewność. Im więcej będziesz potrafiła z własnym ciałem, tym dłużej pozostaniecie ze sobą w dobrej, zdrowej relacji. Istnieją też pewne uniwersalne zasady, które pomagają w zrobieniu pierwszych kroków:

1. Ruch to jeden z najlepszych naturalnych antydepresantów i wyzwalaczy radości.
Przyjmuje się, że zrobienie 10 tysięcy kroków w ciągu dnia jest optymalne. Jeśli wychodzi mniej lub wolisz inną formę ruchu niż spacer, też jest w porządku. Możliwości jest wiele. Najważniejsze to nie częstowanie się stresem z powodu faktu, że dzienny cel nie został osiągnięty. Na początku rób tyle, ile możesz i tak jak możesz. Ale wyłącz narzekanie. Bądź wdzięczna, że masz możliwość ruszania się. Pomoże Ci to w dochodzeniu do potrzebnej nam wszystkim minimalnej autodyscypliny.

2. Automasaż twarzy 5-7 minut dziennie.
Możesz wykonać go rano, pobudzając krążenie i limfę po źle przespanej nocy. Możesz też urządzić sobie z nim piękny, wieczorny rytuał, decydując by był to czas na wyłączność dla Ciebie. Jeśli jeszcze nie lubisz swojego towarzystwa😊, wykonanie go w trakcie oglądania ulubionego serialu też jest skuteczne. Automasaż poprzez oklepywanie, pocieranie, wmasowywanie kółeczkami czy oszczypywanie w znaczny sposób odmładza skórę i umożliwia dużo głębsze przenikanie substancji aktywnych zawartych w kosmetykach. Do automasażu twarzy możesz również użyć dostępne akcesoria domowe jak łyżka (masaż miodem, najlepiej medycznym) czy kostki lodu lub te zakupione w sklepie: kamień gua-sha, jeżyki medyczne do jednoczesnej refleksologii twarzy czy galwaniczny masażer igłowy.

3. Ćwiczenia twarzy.
Nasze twarze też mają mięśnie, tylko jakoś o nich zapominamy. Podobnie jak pozostałe części ciała potrzebują być nie tylko masowane, ale również ćwiczone. Inaczej grawitacja ściąga je w dół. Ćwiczenia są proste i bardzo skuteczne. Możesz je wykonywać w ciągu dnia w pracy, przy gotowaniu obiadu czy w trakcie jazdy samochodem.

4. Odżywianie.
Wybieraj żywność gęsto odżywczą. Czytaj etykiety i ograniczaj dodatki chemiczne. Ograniczaj cukry proste. Dbaj o wyrównany poziomu glukozy we krwi. Niestabilność insuliny to jedna z największych wrogów naszego zdrowia i urody. Obserwuj siebie. Póki nie dowiesz się, z jakim typem pożywienia Twojemu ciału jest po drodze, wykreowanie zdrowia będzie niemożliwe, a stosowanie każdej z możliwych „diet” spali na panewce.

5. Pamiętaj o stałej dawce witaminy C, witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach, tzw. ADEK, dostarczaniu magnezu oraz wapnia, jodu, selenu i cynku dla zdrowia skóry i tarczycy. Nie zapomnij o kolagenie jako substancji budulcowej wraz z siarką MSM oraz kwasie hialuronowym.

6. Módl się.
Miej codzienną łączność z Bogiem. To przynosi wewnętrzną stabilność i silne oparcie.

7. Oddychaj.
Bez dobrego oddechu nie ma życia. Już po jednej minucie możesz poczuć zmianę jakości. Oddychanie dotlenia mózg, reguluje rytm serca, zwiększa świadomość własnego ciała.

8. Pij wodę.
Woda jest źródłem życia. Nawadnia, reguluje trawienie, detoksykuje, poprawia myślenie. Twoja skóra również zyskuje na wyglądzie.

9. Podtrzymuj interakcje społeczne.
Kontakty międzyludzkie są nam niezbędne do zdrowia psychicznego. Bez nich nasze życie jest tylko w połowie pełne. Nie siedź samotna. Szukaj swoich miejsc wsparcia i wymiany.

Zapraszam Cię do naszej społeczności kobiet Blask…..